wtorek, 27 sierpnia 2013

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Trochę "oświecenia"

Dziś był dzień pozbywania się resztek szkła, znajdywania po części skończonych prac i zrobienia z tego czegoś hm.. konkretnego :) Wstawiam dwa świeczniki, idealne do sypialni, świetnie wyglądają w ciemnych pokojach, chociaż nie tylko. Na zdjęciach dwie opcje w świetle dziennym i bez :)


niedziela, 25 sierpnia 2013

Pierwsze koty za płoty !

Dziś wstawiam zdjęcie mojego pierwszego filcowego misia :) Tak, jest trochę krzywy, ma wytrzeszczone oczy, ale jest pierwszy ! Przyznam szczerze więcej się za to nie zabieram dopóki nie zakupię uchwytu na igły, cały czas filcuję jedną igłą i idzie to strasznie wolno, już nie wspomnę o nakłutych opuszkach palców i połamanych igłach. Mimo wszystko życzę wielu zapału do pracy wszystkim, którzy o tym myślą, może niedługo wstawię krok po kroku, jak i co : ) Pozdrawiam :*

piątek, 23 sierpnia 2013

Papużki :)

Aby okno nabrało koloru, czyli bierzemy się za witraż. Bardzo sympatyczny i przede wszystkim kolorowy projekt-Papużki. Witraż może być zamontowany jak na zdjęciach, czyli wsparty na szpilkach lub dorobione mogą być "oczka" na żyłkę, łańcuszek lub inne. Mam nadzieję, że się podoba, zapraszam do komentowania :)

sobota, 17 sierpnia 2013

Sprawa ekspresowa :)

Dziś bardzo na szybko, czyli ekspresowy wisiorek wykonany metodą witrażu. Piękny szklany kamień, parę koralików, drucik i tyle :)

piątek, 16 sierpnia 2013

Rok szkolny nadchodzi wielkimi krokami.

Z racji nadchodzącego roku szkolnego, coś dla małych i dużych- filcowy piórniczek.
Piórnik zdobi przyfilcowany do niego kwiatek, oraz perełki, tak dla akcentu :)


czwartek, 15 sierpnia 2013

Butelki i karafki, czyli czas na nalewki :)

Przyszło w końcu robić nalewki, trzeba je w czymś trzymać :) W końcu powrót do witrażu, czyli butelka zdobiona. Nic innego jak znaleźć butelkę po "winiaczu", pociąć taśmę miedzianą, trochę cyny i lutownica w dłoń ! Niby nic trudnego, niby szybko się robi, jednak trzeba się namęczyć przy lutowaniu. Tu coś pocieknie, tu odpadnie, ale summa summarum przychodzi efekt :) Załączam fotkę:


niedziela, 11 sierpnia 2013

troszkę ekstrawagancji.

Dzisiaj bardzo krótko, na szczęście w tym przypadku wystarczy zobaczyć. Największe, najbardziej kolorowe kolczyki jakie do tej pory zrobiłam, zdecydowanie mój faworyt. Skąd inspiracja? Wystarczy wpisać w "googlu" magiczne słowo SOUTACHE i napawać się widokiem, pomysły same się rodzą, dalej  pozostaje tylko zszywanie, wszywanie, klejenie itp.
Co do dzisiejszej parki istnieje możliwość zaczepienia na sztyfty lub klipsy. Chwilowo prace z sutaszu zostawiam, za kilka dni wrzucę kolejne zdjęcia, tym razem witraż :)

sobota, 10 sierpnia 2013

kolczyki :)

Wedle tego co już pisałam, dzisiaj kolczyki :)
Są to kolczyki średniej wielkości, dwie pary tego samego typu. Niebieskie były robione jako pierwsze.  Kolczyki z sutaszu mają to do siebie, iż mogą osiągać spore formaty a i tak będą lekkie, oczywiście jak wszyjemy mnóstwo koralików i kamieni możemy stracić ową lekkość :)
Załączam dzisiaj jeszcze zdjęcie z procesu twórczego.
Pozdrawiam :*




piątek, 9 sierpnia 2013

Sutasz-owe amore :)

Dzisiaj część dalsza bransoletek z sutaszu, czas na zieleń i fiolet, nie ma co się  dłużej rozpisywać w tym temacie, gdyż jest to ten sam wzór co w ostatnim poście. Jedyne czym mogą się różnić od wcześniejszej, to moja wprawa w szyciu sutaszu (czyt. lepsze wykonanie) oraz kolejne zniewalające barwy- czas na fiolet i zieleń. Już jutro postaram się wrzucić fotki pierwszych kolczyków :)
Istnieje możliwość zakupu moich prac kontaktując się ze mną mailowo, lub przez fb: https://www.facebook.com/pracowniakk?fref=ts
Pozdrawiam :)

czwartek, 8 sierpnia 2013

Czas, start !

W końcu można podzielić się swoimi odkryciami , zaczynajmy:
Pracownia-k, czyli mój sposób na pokazanie szczerszej publiczności swoich artystycznych dokonań. Od kilku lat amatorsko zajmuję się witrażem oraz biżuterią witrażową, na tym jednak się nie kończy. Tworzyłam już prace wykonywane metodą filcowania na mokro jak i sucho, to wciąż za mało ! Dziś podzielę się Wami swoją pracą nad biżuterią z sutaszu :)
Przyznam szczerze długi czas się za to zabierałam, wielkie, kolorowe zawijaski zawsze były w moim stylu, mnogość kolorów,kamieni, koralików robi swoje. Kiedy przyszedł dla mnie czas wakacji postanowiłam coś z tym zrobić- zakup kilku metrów sutaszu, koraliki, kilka filmików instruktażowych, przeczytanych kilka blogów i do dzieła, na początek wybrałam bardzo prostą bransoletkę. Praca wymagała ode mnie dużego skupienia i przede wszystkim cierpliwości, zrobienie jej zajęło mi chyba 3 godziny, mimo iż widać na niej błędy (nitka na wierzchu, oczka na bokach itp.) byłam z siebie dumna, zaczęłam od szycia zwykłą nitką z "maminego" kuferka, po czasie jaki minął i kilku pracach jakie zrobiłam przerzuciłam się na nić monofilową, jest o niebo lepsza, nadaje pewnej sztywności materiałowi, jednak na początkowe prace i zwykła nitka wystarczyła. Z czasem szycie przychodzi znacznie łatwiej, sutasz się lepiej "wyczuwa" i można tworzyć większe formaty :) dalej o sutaszu napiszę przy kolejnych postach, na dzisiaj to już koniec, do zobaczenia :)
Załączam zdjęcia pierwszej bransoletki, pozdrawiam :*